10 grudnia 2024
krynica-zdrój

Zapewne każdy słyszał o mieście położonym na pograniczu Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego. Zapewne wielu kojarzy je jedynie poprzez pryzmat miejsca o charakterze wypoczynkowym. Mowa oczywiście o Krynicy-Zdroju, określanej bądź co bądź słusznie „Perłą Polskich Uzdrowisk”. Przyjrzyjmy się zatem czy do końca słusznie?

Początków miasta należy upatrywać wraz z powstaniem tzw. klucza muszyńskiego, będącego od końca XIII stulecia w posiadaniu biskupów krakowskich. W 1547 roku szczęście dopisało niejakiemu Dankowi z Miastka, któremu to ówczesny krakowski Biskup Samuel Maciejowski zezwolił na lokację wsi o nazwie Krzenyce.

Pierwsi mieszkańcy tej wioski trudnili się przede wszystkim uprawą roli oraz pasterstwem, w późniejszym okresie zaś tkactwem oraz obróbką drewna, a napływ ludności z różnych zakątków świata wykształcił jedyną w swoim rodzaju mieszankę kulturową. Za przykład jej dorobku chociażby może nam posłużyć obecność w wieku XVII cerkwi greko-katolickiej. Podczas potopu szwedzkiego mieszkańcy powyższych ziem niezwykle mężnie bronili terenów I Rzeczpospolitej, a od 1769 roku stacjonowały tu wojska konfederacji barskiej.

Siła minerałów prawdziwym darem bożym

W wyniku I rozbioru Polski miasto znalazło się pod zaborem austriackim, i to w tym właśnie czasie niejaki Franciszek Stix von Saunbergen, nabywając ziemię wraz z źródłem dał podwaliny pod rozwój szeroko pojętej turystyki uzdrowiskowej. Po początkowych sukcesach austriackiej administracji – w wyniku wielu nadużyć natury finansowej – miejsce to zaczęło chylić się ku upadkowi. Ogromny wkład w restaurację tego niezwykle cennego zdrojowiska zawdzięcza Krynica prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego Józefowi Dietlowi. Również jego następcy z powodzeniem kontynuowali dzieło, przyczyniając się do jego dalszej rozbudowy uzdrowiska.

W XIX stuleciu kuracjuszami byli tutaj chociażby Józef Ignacy Kraszewski, Henryk Sienkiewicz czy Jan Matejko. Warto podkreślić, iż do roku 1904 Krynica była gminą typowo wiejską, a że pomiędzy Łemkami a resztą mieszkańców dochodziło do różnego rodzaju napięć, w roku 1911 doszło do wydzielenia miasta od wsi, zwanej odtąd Krynica-Zdrój oraz Krynica Wieś.  

Wybuch I wojny światowej znacznie osłabił potencjał turystyczny miasta, który powrócił wraz odzyskaniem przez Polskę niepodległości. W okresie II Rzeczpospolitej – w wyniku znacznych nakładów finansowych – uzdrowisko z roku na rok rozkwitało, przyjmując coraz więcej kuracjuszy. Bywali tu m.in. Ludwik Solski, Władysław Reymont, Julian Tuwim czy wybitny śpiewak Jan Kiepura. Ten ostatni posiadał tu nawet swój luksusowy pensjonat.

Podczas okupacji niemieckiej, spory odsetek mieszkańców wywieziono na roboty przymusowe w głąb Rzeszy, a wielu zamieszkujących tutaj Łemków próbowano nakłonić do kolaboracji. Niezwykle sprawnie działała na tym terenie konspiracyjna niepodległościowa organizacja wojskowa, tj. Armia Krajowa.

Krynica-Zdrój – nie tylko uzdrowisko, ale znacznie znacznie więcej

Oprócz wspomnianych zabytków związanych z uzdrowiskową działalnością miasta, dzisiejsza Krynica-Zdrój ma do zaoferowania znacznie więcej ciekawych oraz atrakcyjnych miejsc. Przepiękny widok na całe miasto rozpościera się z Góry Parkowej, na którą można dojechać odrestaurowaną koleją linowo-terenową.

Na szczycie odpocząć możemy w niezwykłe urokliwym Parku Zdrojowym. Niezwykle bajkowo prezentuje się Krynicki Szlak Łemkowskich Cerkwi, a w dawnej Willi „Romanówka” mieści się Muzeum Epifaniusza Drowniaka, jednego z najwybitniejszych malarzy prymitywistów, znanym bardziej jako Nikifor Krynicki. Nie lada gratka – zarówno dla małych jak i dużych – czeka w Muzeum Zabawek przy ul. Piłsudskiego 2!

A więc, Drodzy Turyści! Do zobaczenia w Krynicy-Zdroju!

SKCh im. Ks. Piotra Skargi


PS. Polecamy Waszej uwadze również artykuł (link tutaj), w którym Prezes naszego Stowarzyszenia Sławomir Olejniczak mówi o najciekawszych kampaniach, które na przestrzeni ponad dwóch dekad zrealizowało nasze środowisko.